5 hektarowy las w Brąswaldzie pozostanie własnością Skrabu Państwa
Las odzyskany przez autochtona mieszkającego na stałe w Niemczech pozostanie jednak własnością Skarbu Państwa. Lasy Państwowe utrzymały nieruchomość poprzez zasiedzenie – postanowił Sąd Rejonowy w Olsztynie. Orzeczenie nie jest prawomocne.
Sprawa dotyczy dawnego przesiedleńca, dziś prawie 100-letniego Rudolfa Rischewskiego. W 1958 r. wyjechał on z Polski do Niemiec na stałe pozostawiając ponad 50 hektarowe gospodarstwo rolne i 5 hektarowy las w Brąswałdzie w gminie Dywity pod Olsztynem. Rischewski należał do tzw. wczesnych przesiedleńców.
Gdy była już taka możliwość czyli po 1989 r. zaczął on starać się o odzyskanie nieruchomości. Jednak z uwagi na upływ czasu gospodarstwa ani odszkodowania za nie, nie uzyskał; natomiast po latach nieruchomość leśną udało mu się odzyskać i został wpisany do księgi wieczystej jako jej właściciel.
Wtorkowym postanowieniem sądu ta nieruchomość ma jednak wrócić do zasobów Skarbu Państwa. Sąd uznał bowiem wniosek nadleśnictwa Kudypy i stwierdził, że nabyło ono nieruchomość poprzez zasiedzenie.
Nieruchomość nadleśnictwo Kudypy objęło w posiadanie w styczniu 1965 r. i po 20 latach czyli w 1985 roku stało się jej właścicielem poprzez zasiedzenie w złej wierze.
Pełnomocnik Rischewskiego mec. Andrzej Jemielita powiedział, że będzie się odwoływał od niekorzystnego dla jego klienta rozstrzygnięcia sądowego.
Rudolf Rischewski, który ponad pół wieku temu wyjechał z Polski, mimo starań w latach 90. nie odzyskał gospodarstwa rolnego. Jak wyjaśnił jego pełnomocnik, ziemia rolna w latach 60 i 70. została sprzedana i ma już nowych właścicieli. Nie ma więc podstaw prawnych, by ubiegać się zwrot gruntów rolnych. Nowi właściciele są chronieni rękojmią księgi wieczystej. Rischewski nie uzyskał także odszkodowania za gospodarstwo, bo sprawa z uwagi na upływ czasu przedawniła się i nie można już wnieść pozwu przeciw Skarbowi Państwa o jakąkolwiek rekompensatę .
Rudolf Rischewski jako autochton w 1948 r. odzyskał gospodarstwo swoich rodziców w Brąswałdzie jako majątek poniemiecki. W czasie wojny stracił rodziców. W 1958 r. zdecydował, że wyjedzie do Niemiec na stałe, gdzie mieszkała część jego rodziny. Wyjeżdżając nie pozostawił jednak gospodarstwa bez opieki, ale postanowił wydzierżawić krajance. W kolejnych latach ustnie przez telefon przedłużał umowę dzierżawy aż do lat 70. Wówczas dowiedział się, że jego las jest już w zasobach Lasów Państwowych.
W latach 90. próbował odzyskać nieruchomość, ale bezskutecznie. Dopiero kilka lat temu w toczącym się postępowaniu sądowym został uznany za właściciela lasu i wpisany do księgi wieczystej. Po tej decyzji Lasy Państwowe postanowiły dalej walczyć o nieruchomość i złożyły do sądu wniosek o jej zasiedzenie. We wtorek sąd I instancji uznał prawo własności Lasów Państwowych.
http://wiadomosci.onet.pl/bialystok/sad-odzyskany-przez-bylego-przesiedlenca-las-ma-pozostac-wlasnoscia-panstwa/j8s63
You might also like
Mieszkańcy Korsz protestowali w Bezledach
Mieszkańcy Korsz protestowali w Bezledach przeciwko zakładowi utylizacji akumulatorów. Twierdzą, że firma emituje szkodliwy ołów, który zagraża bezpieczeństwu. Poprzednie akcje mieszkańców nie przyniosły skutku, dlatego zdecydowali się blokować dojazd do
Radny sejmiku województwa prawomocnie skazany za jazdę pod wpływem alkoholu
Przewodniczący warmińsko-mazurskiej Solidarności i radny sejmiku województwa został prawomocnie skazany za jazdę w stanie nietrzeźwości. Józef D. został zatrzymany przez policję w okolicach Ostródy w listopadzie ubiegłego roku, badanie alkomatem
5 osób rannych w wypadku pod Kętrzynem
Kętrzyńscy policjanci pracowali na miejscu wypadku drogowego w miejscowości Gałwuny. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący osobowym BMW 20-latek wyprzedzając inne pojazdy, nie zachował należytej ostrożności i uderzył w