Zapadł wyrok w sprawie zabójstwa na terenie olsztyńskich ogródków działkowych
Na 25 lat pozbawienia wolności skazał Michała G. Sąd Okręgowy w Olsztynie. Mężczyzna w brutalny sposób rok temu zamordował kobietę na terenie jednego z ogródków działkowych. Atakował też inne mieszkanki miasta.
Wedle orzeczenia olsztyńskiego sądu Michał G. miał skatować ofiarę zadając jej dużą ilość ciosów w głowę oraz klatkę piersiową.
Zaraz po tym zdarzeniu Komendant Wojewódzki Policji w Olsztynie do wyjaśnienia okoliczności zdarzenia, jak i ustalenia i zatrzymania podejrzanego, powołał specjalną grupę policjantów. W trakcie śledztwa okazało się, że jeszcze w tym samym miesiącu w jednym z hipermarketów zaatakował kolejną z mieszkanek Olsztyna, a innej ukradł torebkę.
Sąd wymierzył oskarżonemu karę łączną pozbawienia wolności w wymiarze dwudziestu pięciu lat. Orzekł ponadto, iż Michał G. może ubiegać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie nie wcześniej niż po odbyciu dwudziestu lat z orzeczonej wobec niego kary.
Sędzia zawyrokował również, że oskarżony powinien odbywać orzeczoną karę pozbawienia wolności w systemie terapeutycznego oddziaływania dla osób uzależnionych od substancji psychoaktywnych oraz z zaburzeniami osobowości.
Z uwagi na niejawność prowadzonego procesu sąd nie opublikował uzasadnienia decyzji.
http://wiadomosci.onet.pl/olsztyn/olsztyn-25-lat-wiezienia-za-bestialskie-morderstwo/7t3hvx
You might also like
Olsztyński sąd zbada autentyczność dokumentów Asłana A.
Sąd rejonowy w Olsztynie zwróci się do ministerstwa sprawiedliwości o nadesłanie dokumentów paszportowych Asłana A., który w Olsztynie ma proces o wymuszenia, a Rosjanie chcą go sądzić za zabójstwo. Asłan
WOŚP zagrał w Olsztynie po raz 24.
Ponad 400 wolontariuszy kwestowało na ulicach Olsztyna w 24. finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku pieniądze zbierane są na kupno sprzętu na oddziały pediatryczne oraz dla zapewnienia godnej
47-latka zatrzymana za kradzież sprzętu medycznego
47-letnia mieszkanka Olsztyna zatrudniona w jednym z olsztyńskich szpitali wynosiła ze swojego miejsca pracy drogocenną aparaturę. Skradziony sprzęt trafiał pod zastaw do lombardów – uzyskane pieniądze miały pokryć długi, w