Ostróda: Pijany dziadek pobił 5 – letniego chłopca
58-letni Mieczysław Cz. z Ostródy zaatakował 5-letniego wnuczka, uderzając nim o podłogę i zadając mu ciosy pięścią w głowę. Mężczyzna został zatrzymany. Miał ponad 2,6 promila alkoholu w organizmie. Dziecko trafiło do szpitala.
Do tragedii doszło wczoraj około godziny 10.00 w jednym z ostródzkich domów. Kobieta zadzwoniła na policję, wykrzykując, że jej były mąż pobił jej 5-letniego wnuka, którym się opiekował podczas nieobecności córki.
Ustalono, że, gdy 58-latek wrócił pijany do domu, postanowił pobawić się z 5-letnim wnuczkiem oraz jego siostrą. W trakcie zabawy mężczyzna wpadł furię, po czym złapał przestraszonego chłopca za ubranie i rzucał nim o ziemię. Z relacji najbliższych wynika również, że uderzał dziecko ręką w głowę. Babcia, która usłyszała płacz dziecka i – jak to określiła “dziwne odgłosy”, ruszyła na ratunek, jednak agresywny były mąż wyganiał ją z pokoju.
Policjanci zatrzymali Mieczysława Cz. 58-latek trafił do policyjnego aresztu. W chwili zatrzymania miał ponad 2,6 promila alkoholu w organizmie.
Mieczysław Cz. był już karany m.in. za znęcanie, za co odbywał karę pozbawienia wolności. Grozi mu kara 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: http://polskalokalna.pl/wiadomosci/warminsko-mazurskie/news/pijany-dziadek-pobil-5-letniego-wnuczka,1990773,227
You might also like
Ruszyła infolinia dla osób bezdomnych
Rozpoczęła się akcja służb polegająca za pomocy osobom narażonym na wychłodzenia. Dotyczy to szczególnie osób, które nie mają gdzie mieszkać. Bezdomni z województwa warmińsko – mazurskiego od 1 listopada będą
Działdowo: Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie śmierci 17 – latka
Prokuratura Rejonowa w Działdowie będzie prowadzić śledztwo w sprawie śmierci 17-latka, którego ciało znaleziono w sobotę przy polnej drodze we wsi Jeglia. Jego brat bliźniak w stanie ciężkim przebywa w
46 – latek zginął porwany przez nurt rzeki Kumieli
46-letni mężczyzna wszedł do rzeki Kumieli i został porwany przez silny nurt. Ratownikom pogotowia, mimo akcji reanimacyjnej, nie udało się uratować życia mężczyzny. Zauważył to przechodzień, który wezwał służby ratunkowe.