67 – latek usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem

67 – latek usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem

Zarzut znęcania się nad zwierzęciem usłyszał 67-letni mężczyzna, który w minioną sobotę wrzucił 4-miesięcznego psa do studni. Swoje zachowanie tłumaczył chęcią pomocy znajomej, która skarżyła się, że suczka gryzie jej ubrania. Szczeniak został uratowany przez mieszkańców miejscowości, którzy na miejsce wezwali również policję.

Do zdarzenia doszło w minioną sobotę  na terenie gminy Barczewo. 67-latek wrzucił do studni znajdującej się za domem szczeniaka. O zdarzeniu dowiedzieli się jego sąsiedzi, którzy wezwali na miejsce policjantów.
Jan S. tłumaczył funkcjonariuszom, że chciał zrobić przysługę swojej znajomej – właścicielce psa, która skarżyła się, że suczka gryzie jej ubrania i prosiła, aby się jej pozbył.
Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Wczoraj usłyszał zarzuty znęcania się nad zwierzęciem. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.

http://www.warminsko-mazurska.policja.gov.pl/ol/aktualnosci/21287,OlsztynBarczewo-Wrzucil-szczeniaka-do-studni-bo-chcial-zrobic-przysluge-sasiadce.html

Previous 28 - letni kierowca popełnił szereg wykroczeń podczas jednej jazdy
Next Bartoszyce: 58 - latek wpadł w furię z powodu serialu

You might also like

Wiadomości Region

Tragiczny finał jazdy po zamarźniętym jeziorze

W Starych Kiejkutach jedna osoba zginęła w wyniku wypadku podczas jazdy po tafli jeziora. 41-latek jeździł samochodem po zamarzniętej tafli jeziora. W pewnym momencie kierowca stracił panowanie nad pojazdem i samochód

Wiadomości Region

Tragiczny wypadek koło Nidzicy

W miejscowości Powierz doszło do tragicznego wypadku z udziałem busa i dwóch samochodów osobowych. Jedna osoba nie żyje, druga została przetransportowana do szpitala. W miejscowości Powierz nieopodal Nidzicy doszło do

Wiadomości Region

Ełk: Rutynowa kontrola skończyła się pościgiem za kierowcą

Kara do 5 lat więzienia grozi 32-latkowi, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Brawurowa ucieczka najpierw odbywała się samochodem, potem mężczyzna uciekał pieszo przez pola i bagna. Po zatrzymaniu