Biskupiec: 55 – latek groził żonie znalezionym w lesie pociskiem moździerzowym
Nawet 8 lat pozbawienia wolności grozi mieszkańcowi gminy Biskupiec, który w ubiegły weekend przyniósł do domu znaleziony w lesie pocisk z czasów II Wojny Światowej. Mężczyzna zagroził żonie, że wysadzi w powietrze przy jego pomocy ich dom. 55-latek słyszał zarzuty. Policjanci wnioskują o jego tymczasowe aresztowanie.
55-latek znalazł pocisk moździerzowy w lesie. Przyniósł go do domu i chciał wrzucić do rozpalonego pieca. Drogę do kotłowni zagrodziła mu żona, dzięki czemu nie doszło do tragedii. Mężczyzna był pijany.
Na miejscu zdarzenia pracowali policyjni saperzy, którzy w odpowiedni sposób zabezpieczyli pocisk.
Waldemar J. usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy posługiwania się materiałem wybuchowym bez wymaganego zezwolenia, drugi natomiast znęcania się psychicznego nad żoną. Jak okazało się, mężczyzna od kilku lat był sprawcą przemocy domowej.
Grozi mu kara 8 lat pozbawienia wolności.
55-latek podczas przesłuchania przyznał się do zarzucanych mu czynów. Jak oświadczył, groził żonie, ponieważ chciał ją w ten sposób zmusić do pomocy w gospodarstwie.
http://www.warminsko-mazurska.policja.gov.pl/ol/aktualnosci/20464,OlsztynBiskupiec-Przyniosl-do-domu-pocisk-mozdzierzowy-i-grozil-zonie-ze-wysadzi.html
You might also like
Weekend na drogach regionu
Od piątku na drogach Warmii i Mazur doszło do 11 wypadków drogowych, 101 kolizji. W tych najpoważniejszych zdarzeniach zginęły 2 osoby, a 10 zostało rannych. Z ruchu drogowego policjanci wyeliminowali
10 maja rozpocznie się proces w sprawie odzkodowania za gospodarstwo w gminie Gietrzwałd
Kwoty 700 tys zł odszkodowania domaga się od Skarbu Państwa dawny mieszkaniec Warmii, obecnie na stałe przebywający w Niemczech. Chce rekompensaty za pozostawione gospodarstwo, po tym, jak wyjechał na stałe
Lidzbark Warmiński: Prezes zakładu mleczarskiego usłyszał zarzut zanieczyszczania Łyny
Zarzut zanieczyszczenia rzeki Łyny ściekami usłyszał prezes zarządu zakładu mleczarskiego w Lidzbarku Warmińskim. Do zanieczyszczeń rzeki miało dochodzić w 2017 i 2018 roku na skutek złego stanu technicznego urządzeń oczyszczalni