Do sądów okręgowych napływają protesty wyborcze
Nieprawidłowe spisy wyborców, zbyt wiele głosów nieważnych, czy podejrzenia podrobienia dokumentów – to zarzuty podnoszone w protestach wyborczych, składanych do sądów okręgowych w Olsztynie i Elblągu. Do tej pory na terenie województwa warmińsko-mazurskiego zostało złożonych 14 protestów. Termin na ich wysyłanie mija z końcem tego tygodnia.
Najwięcej protestów wyborczych, bo siedem zostało złożonych przez mieszkańców gminy Jeziorany w powiecie olsztyńskim. Wskazują oni na nieprawidłowe spisy wyborców w miejscowościach Franknowo, Kramarzewo, Pierwągi i Polkajmy .
Już w niedzielę po zakończeniu głosowania komisarz wyborczy w Olsztynie przyznawała, że ze względu na nieprawidłowe spisy nie można wykluczyć konieczności powtórzenia wyborów w tych miejscowościach. Ale czy faktycznie pojawi się taka konieczność – to będzie zależało od postanowień sądu.
Jak wynika z przepisów, sąd okręgowy powinien wyznaczyć termin rozpatrzenia sprawy w ciągu 30 dni po upływie terminu wnoszenia protestów, czyli do końca grudnia. Od postanowienia sądu okręgowego będzie można odwołać się do sądu apelacyjnego, który będzie miał również 30 dni na rozpatrzenie sprawy.
http://wiadomosci.onet.pl/olsztyn/protesty-wyborcze-w-olsztynie-i-elblagu/eyvn5h
You might also like
Idą mrozy, pamiętajmy o potrzebujących
Spadek temperatury powietrza i nadejście zimy niesie ze sobą zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi, którzy szczególnie narażeni są na działanie niskich temperatur powietrza. W grupie tej znajdują się m.in.
Tragiczne skutki kąpieli pod wpływem alkoholu
Tragicznie dla 56-letniego mieszkańca Tychów zakończyła się kąpiel w Jeziorze Ełckim. Mężczyzna najpierw pił alkohol, a potem postanowił popływać. Niestety zniknął pod powierzchnią wody. Został odnaleziony przez płetwonurków, jednak pomimo
Umorzono śledztwo w sprawie księdza z Piecek
Prokuratura w Mrągowie umorzyła śledztwo w sprawie księdza z parafii Matki Bożej Różańcowej w Pieckach, który podejrzany był o posiadanie w telefonie dziecięcej pornografii. Śledczy uznali, że zdjęcie w smartfonie