Dwie osoby zginęły  w pożarze domu jednorodzinnego w Janowie

Dwie osoby zginęły w pożarze domu jednorodzinnego w Janowie

Dwie osoby zginęły dziś w nocy w pożarze domu jednorodzinnego w Janowie koło Nidzicy. Przyczyny tragedii wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratora. pożar wybuchł po północy, a w zgliszczach spalonego domu jednorodzinnego odnaleziono zwęglone szczątki dwóch osób. Są to prawdopodobnie mieszkańcy tego budynku – mężczyzna w wieku 58 lat i jego 83-letnia matka.

Według strażaków pożar zauważono dość późno, ponieważ dom stał na uboczu, z dala od innych zabudowań wsi. Budynek był zbudowany z drewna, a konstrukcja ścian była przekładana trocinami i słomą. W akcji gaśniczej uczestniczyło pięć jednostek państwowej straży pożarnej z Nidzicy i OSP z Janowa i Jagarzewa.
Na miejscu tragedii pracują policjanci pod nadzorem prokuratora, którzy czekają jeszcze na przyjazd biegłego z zakresu pożarnictwa. Na razie nie jest znana przyczyna wybuchu pożaru.

https://olsztyn.onet.pl/warminsko-mazurskie-dwie-osoby-zginely-w-pozarze-domu-w-janowie/7ffbfwt

Previous Fragment S51 jest już otwarty dla kierowców
Next Dziewięc ofiar śmiertelnych i blisko 1700 interwencji strażaków - tragiczny bilans wigilijnej niedzieli

You might also like

Wiadomości Region

Weronika K. spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie

Weronika K., podejrzana o to, że zabiła i schowała swoje dziecko w plastikowym pojemniku spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie – zdecydował Sąd Rejonowy w Ostródzie Wydział Karny w Morągu.

Wiadomości Region

Ostróda: 36 – latek podpalił swój dom, żeby pozbyć się lokatorów

Kara nawet 8 lat pozbawienia wolności może grozić 36-latkowi, który rzucił butelkę z łatwopalną cieczą na dach swojego domu. Dzięki szybkiej reakcji mieszkańców, dach budynku tylko trochę się nadpalił. Mężczyzna

Wiadomości Region

Działdowo: Ciało noworodka w studzience kanalizacyjnej

W Działdowie mieszkaniec jednej z kamienic podczas czyszczenia studzienki kanalizacyjnej znalazł w niej ciało noworodka. Sprawę wyjaśniają policjanci pod nadzorem prokuratora. Przesłuchani zostali świadkowie, funkcjonariusze nawiązali również kontakt z placówkami