Ignalin k. Lidzbarka Warmińskiego: 4 – latek utonął w przydomowym stawie
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie utonięcia czteroletniego chłopca w przydomowej sadzawce w Ignalinie k. Lidzbarka Warmińskiego. To drugie tego typu tragiczne zdarzenie, do którego doszło w ostatnich dniach w woj. warmińsko-mazurskim.
Do tragicznej śmierci czterolatka w Ignalinie doszło wczoraj po południu.Jak wstępnie ustalili funkcjonariusze, chłopiec, który był pod opieką mamy wykorzystał jej chwilową nieuwagę, gdy była zajęta usypianiem młodszego dziecka i wybiegł z domu na podwórko. Po chwili w oczku wodnym zauważył chłopca jego tata, który w pobliżu kosił trawę.
Mężczyzna podjął próbę reanimacji i wezwał pogotowie ratunkowe, którego załoga również próbowała reanimować dziecko. Niestety, lekarz stwierdził zgon.
Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności tragedii. Jak poinformowała policja, oboje rodzice byli trzeźwi.
Śledztwo ws. śmierci czterolatka wszczęła Prokuratura Rejonowa w Lidzbarku Warmińskim. Zgodnie ze standardową procedurą w takich przypadkach, jest ono prowadzone w kierunku narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub nieumyślnego spowodowania śmierci.
http://olsztyn.onet.pl/warminsko-mazurskie-sledztwo-po-utonieciu-czterolatka-w-stawie/ehdgfkv
You might also like
Agnes Trawny nie musi płacić za nakłady na utrzymanie odzyskanego domu
Mieszkająca na stałe w Niemczech Mazurka Agnes Trawny nie musi płacić za nakłady na utrzymanie domu, który po latach odzyskała – orzekł Sąd Okręgowy w Olsztynie. Rodzina Głowackich, która przez
Powstała Grunwaldzka Akademia Miecza
Doskonalenie umiejętności cięć i uderzeń mieczem, prowadzenie treningów kondycyjnych, nauka średniowiecznych tańców – umiejętności te będą zdobywać członkowie bractw rycerskich w powstającej Grunwaldzkiej Akademii Miecza. Warsztaty ruszają w lutym przyszłego
Usunięcie śmieci zalegających na osiedlu Leśnym w Prostkach będzie kosztować 1,3 mln złotych
Usunięcie śmieci zalegających na osiedlu Leśnym w Prostkach będzie kosztować 1,3 mln złotych. Problem ze składowiskiem odpadów mają mieszkańcy, władze gminy i ełckie starostwo powiatowe. Sprawa ciągnie się już ponad