Rozpoczął się proces związany z przebudową Placu Solidarności w centrum Olsztyna
Rozpoczął się proces urzędnika, który kierując miejską spółką, miał anulować 115 tys. zł kar firmie budowlanej, która nie wykonała robót na czas. Drugim oskarżonym jest biznesmen, który powoływał się na wpływy i znajomości w ratuszu. Oskarżeni w tej sprawie urzędnik Paweł J. i przedsiębiorca Romuald C. nie przyznali się do winy.
Pawłowi J. prokuratura zarzuciła niedopełnienie obowiązków, które miało polegać na tym, że jako dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg Mostów i Zieleni w Olsztynie poświadczył nieprawdę w aneksie na przebudowę Placu Solidarności w centrum Olsztyna. Działania te miały polegać na tym, że J. w dokumentach podał nieprawdziwe powody anulowania 115 tys. zł kar umownych za nieterminowe wykonanie prac firmom pracującym na Placu.
Plac ten w 2010 i 2011 roku był przebudowywany m.in. przez firmę “Centbet”, która należała do drugiego oskarżonego w tej sprawie, Romualda C. Przebudowa budziła w mieście szereg kontrowersji zarówno z powodu stylu architektonicznego, w jakim go modernizowano, jak i tempa wykonywania robót.
Po zatrzymaniu przez CBA Paweł J. przyznał się do winy i powiedział przesłuchującym, że podjął decyzję o anulowaniu kar m.in. z powodu nękania go w tej sprawie przez Romualda C. Urzędnik przyznał, że biznesmen bywał u niego w gabinecie nawet 2-3 razy dziennie i mówił m.in., że jeśli nie zmieni decyzji, “to już jutro nie pracuje”, miał też go zapewniać, że sprawy “uzgodnił już z Piotrem”. Piotrem, na którego Romuald C. się powoływał, był prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz.
W czasie zamieszania z realizacją inwestycji Paweł J. stracił stanowisko dyrektora MZDMiZ. Wówczas mówił mediom, że sam złożył rezygnację, ale w odczytanych przez sąd wyjaśnieniach ze śledztwa Paweł J. mówił, że wezwał go do siebie Grzymowicz i przy sekretarz miasta polecił napisanie prośby o rezygnację ze stanowiska.
Dziś w sądzie zmienił zdanie i powiedział, że nie przyznaje się do winy. Zapewnił też, że decyzję o anulowaniu kar umownych firmom pracującym na Placu Solidarności podjął wyłącznie z powodów merytorycznych, a nie emocjonalnych związanych z wizytami C.
Romualdowi C. prokuratura zarzuciła nakłanianie Pawła J. do anulowania kar i powoływanie się na wpływy w olsztyńskim ratuszu. Zdaniem prokuratury C. miał m.in. otrzymać 20 tys. zł od firmy “Kornas” (obecnie w upadłości) za to, że w jej imieniu lobbował w olsztyńskim ratuszu m.in. w sprawie rozłożenia na raty płatności za działkę, którą wylicytował od miasta “Kornas” czy w sprawie załatwienia dróg dojazdowych na inną działkę należącą do tej firmy.
W podtrzymanych w sądzie wyjaśnieniach ze śledztwa Romuald C. mówił, że załatwiał w ratuszu “Kornasowi” różne sprawy “bo do ratusza trudno jest się dodzwonić”. Przyznał też, że z Grzymowiczem zna się ze szkolnych lat, a ich dzieci się przyjaźnią. Prezydent Olsztyna ma być w tej sprawie przesłuchany jako świadek.
Pytany przez prokuratora, czy oddał “Kornasowi” 20 tys. zł. Romuald C. odpowiedział, że nie, ponieważ uważa, że firma ta winna mu zapłacić za poświęcony jej czas.
Proces jest częściowo utajniony.
http://wiadomosci.onet.pl/olsztyn/olsztyn-rozpoczal-sie-proces-miejskiego-urzednika-i-przedsiebiorcy/s09y0
You might also like
Mieszkaniec powiatu toruńskiego zjechał samochodem po schodach, bo tak poprowadziła go nawigacja
Nietypowo zakończył się niedzielny wieczór dla mieszkańca powiatu toruńskiego. Nawigacja skierowała prowadzącego pojazd vw jetta na schody łączące dwie równolegle położone ulice Starego Miasta. Pojazd i schody zostały uszkodzone, a
Odnowiony parking przy Manhattanie jest już dostępny dla kierowców
Około trzech miesięcy trwały prace związane z budową od podstaw parkingu między pl. Pułaskiego a ul. Kościuszki. Kierowcy mogą już korzystać z placu, którego funkcjonalność została znacząco poprawiona. Kierowcy mają
Były prezes “Pojezierza” otrzyma ponad 600 tys. odszkodowania
Sąd Okręgowy w Olsztynie zasądził 611 tys. zł dla byłego szefa spółdzielni mieszkaniowej “Pojezierze” w Olsztynie Zenona P. za niesłuszne aresztowanie w 2005 i 2006 roku. P. zarzucano szereg nieprawidłowości