Sąd okręgowy: Szpital wojewódzki odpowiedzialny za niepełnosprawność 7 – letniego Szymona
Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Olsztynie jest odpowiedzialny za to, że 7-letni dziś Szymon jest niepełnosprawny i niesamodzielny – uznał dziś Sąd Okręgowy w Olsztynie przesądzając o odpowiedzialności placówki za zdarzenie. Po procesie sąd oceni, ile należy się za to rodzinie.Według sądu, lekarze podjęli zbyt późno decyzję o cesarskim cięciu, w skutek czego dziecko urodziło się w stanie agonalnym.
Dziś Sąd Okręgowy w Olsztynie rozpatrując powództwo Szymona reprezentowanego przez jego matkę Agnieszkę Kupper (zgodziła się na podanie nazwiska-PAP) wydał tak zwany wyrok wstępny. Sąd uznał – co do zasady – odpowiedzialność szpitala za obecny stan chłopca. Wyrok nie jest prawomocny.
5 marca 2010 r. do WSS w Olsztynie zgłosiła się Agnieszka Kupper, będąca w 38 tygodniu ciąży. Kobieta alarmowała lekarzy, że od dwóch dni odczuwa słabsze niż do tej pory ruchy dziecka. O godz. 9.43 lekarze ze szpitala przeprowadzili badanie KTG, które wykazało nieprawidłowe tętno płodu. Lekarze zalecili intensywny nadzór. Pacjentka w trakcie przyjęcia do szpitala wielokrotnie musiała zmieniać sale, była przenoszona z piętra na piętro, czekała w świetlicy na diagnozę. Dopiero po interwencji męża o godz. 12.45 wykonano ponowne KTG, które wykazało zdecydowanie nieprawidłowy obraz stanu. Podjęto decyzję o cesarskim cięciu, jednak wskutek niedotlenienia, chłopiec urodził się na granicy życia i śmierci, z 1 punktem w 10-punktowej skali Apgar.
W pozwie przeciwko szpitalowi matka Szymona zażądała od placówki kwoty 600 tys zł zadośćuczynienia, 57 tys zł odszkodowania oraz renty dla dziecka w wysokości 2,5 tys zł miesięcznie począwszy od 2011 r. Szpital wnosił przed sądem o oddalenie powództwa, twierdząc że przyczyną niepełnosprawności dziecka było przewlekłe niedotlenienie, trwające od co najmniej 2 dni.
Sąd w dzisiejszym wyroku przesądził jedynie kwestię odpowiedzialności placówki za zdarzenie; nie odniósł się jeszcze do wysokości żądań – zostanie ona ustalona na późniejszym etapie postępowania.
Sędzia Juliusz Ciejek uzasadniając wydany wyrok wstępny wskazał, że według biegłego 3-godzinny okres zwłoki w podjęciu decyzji o rozwiązaniu ciąży poprzez cesarskie cięcie mógł mieć wpływ na pogorszenie stanu zdrowia dziecka.
Jak dodał, sprawa jest wynikiem typowego błędu organizacyjnego. – W szpitalu tego dnia przebywały 33 pacjentki na oddziałach położniczym i patologii ciąży, ten stan angażował lekarzy i pielęgniarki, ale nie był niczym nadzwyczajnym. Żaden z lekarzy nie zrobił nic złego, każdy wykonywał swoją pracę ale na skutek niewłaściwych procedur wykonywanych z pacjentem doszło do takiej sytuacji – mówił sędzia. Przywołał słowa jednego z lekarzy obecnych wówczas w szpitalu, który stwierdził zeznając przed sądem, że “pacjentka gdzieś zaginęła”.
http://olsztyn.onet.pl/szpital-w-olsztynie-odpowiedzialny-za-blad-przy-porodzie/0r8xl3k
You might also like
Ponad 120 strażaków przez 9 godzin walczył z pożarem hali przy ul. Lubelskiej
Ponad 120 strażaków – zawodowców i ochotników – uczestniczyło w akcji gaszenia pożaru hali magazynowej przy ulicy Lubelskiej w Olsztynie. Ogień pojawił się wczoraj po godzinie 20:00. Gaszenie pożaru trwało
Olsztyn planuje zakup trzech nowych tramwajów
Ponad 60 mln złotych otrzyma Olsztyn wraz z sześcioma ościennymi gminami na inwestycje w komunikację publiczną. Stolica regionu planuje przeznaczyć je na trzy tramwaje. Pieniądze miałyby trafić z unijnego programu
Makabryczna kradzież na olsztyńskim cmentarzu
Do makabrycznej kradzieży doszło na cmentarzu komunalnym przy ul. Poprzecznej w Olsztynie. Z jednego z grobów skradziono szczątki żołnierza Armii Krajowej. Wszystko wskazuje na celowe działanie złodzieja albo grupy złodziei.