Trwają poszukiwania Mateusza Łajewskiego
Olsztyńscy policjanci w dalszym ciągu poszukują 24-letniego Mateusza Łajewskiego, który wyszedł z domu na początku listopada i do chwili obecnej nie wrócił. W poszukiwaniach wykorzystano m.in. policyjny śmigłowiec, który latał nad Dajtkami i Kortowem. Wcześniej sprawdzano las miejski, szpitale, dworce i adresy znajomych. Weryfikowane i sprawdzane są na bieżąco wszystkie informacje na temat zaginionego.
24-letni Mateusz Łajewski zaginął 5 listopada. Od tamtej pory nie ma z nim kontaktu. Młody mężczyzna ma brodę i wąsy. W dniu zaginięcia ubrany był w niebieską kurtkę z kapturem i spodnie dresowe. Charakterystyczne jest to, że porusza się boso.
Już w pierwszych dniach funkcjonariusze sprawdzając teren leśny odnaleźli jego szałas oraz rzeczy osobiste. Sprawdzane były olsztyńskie szpitale, dworce i adresy znajomych. Policyjni wodniacy na łodzi sprawdzali także jezioro Kortowskie. Do działań wykorzystane były również psy tropiące.
Wczoraj w poszukiwaniach brał udział policyjny śmigłowiec z Komendy Głównej Policji. Za jego pomocą z powietrza sprawdzane były tereny leśne, łąki i mokradła nad Kortowem i Dajtkami.
http://www.warminsko-mazurska.policja.gov.pl/ol/aktualnosci/16243,Olsztyn-Policjanci-nadal-poszukuja-26-letniego-Mateusza-Lajewskiego.html
You might also like
W olsztyńskim “samotniaku” znaleziono praktycznie zmumifikowane zwłoki
Nawet trzy lata mogły leżeć w jednym z olsztyńskich lokali komunalnych zwłoki około 60-letniego mężczyzny. Policja potwierdza, że znalezione ciało było praktycznie zmumifikowane. Teraz prokuratura przeprowadzi sekcję zwłok, by ustalić
Mieszkanka Zatorza trzy razy w ciągu jednej nocy weszła w konflikt z prawem
Mieszkanka Zatorza za zakłócanie ciszy nocnej najpierw została ukarana mandatem karnym, a przy kolejnej interwencji tej samej nocy policjanci sporządzili wniosek do sądu o jej ukaranie. Jakby tego było mało,
Policja poszukuje świadków potrącenia przy ul. Żołnierskiej
Policjanci oraz prokurator nadzorujący sprawę proszą o kontakt osoby, które były bezpośrednimi świadkami wypadku na ul. Żołnierskiej, a w szczególności kierowcę srebrnej Skody Octavii, który w chwili potrącenia pieszego jechał