Umorzono śledztwo w sprawie księdza z Piecek
Prokuratura w Mrągowie umorzyła śledztwo w sprawie księdza z parafii Matki Bożej Różańcowej w Pieckach, który podejrzany był o posiadanie w telefonie dziecięcej pornografii. Śledczy uznali, że zdjęcie w smartfonie księdza to zdjęcie rodzinne.
Wikariusz od początku twierdził, że zdjęcie, które było powodem zatrzymania i wszczęcia dochodzenia, jest zwykłym zdjęciem rodzinnym. Uzasadnienie decyzji o umorzeniu dochodzenia potwierdziło tłumaczenie księdza.
W sprawie przesłuchano świadków, w tym siostrę księdza. Jak się okazało, na kwestionowanym zdjęciu jest jej syn wraz z mężem, a zdjęcie kobieta wykonała osobiście około 7 lat temu.
Sprawa księdza z Piecek zaczęła się na początku czerwca tego roku, gdy anonimowa osoba, znalazła telefon księdza i po odkryciu w nim zdjęcia nagiego chłopca, zgłosiła się na policję.
Policja zabezpieczyła telefon i zatrzymała księdza. Przeszukała także jego mieszkanie. Duchowny od początku tłumaczył, że jest to zdjęcie rodzinne. Groziło mu 5 lat więzienia.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019385,title,Sprawa-ksiedza-z-Piecek-umorzona-Duchowny-mial-w-telefonie-zdjecie-rodzinne-a-nie-pornografie,wid,16915259,wiadomosc.html
You might also like
Prokuratura w Braniewie wydała akt oskarżenia w sprawie szczególnego okrucieństwa wobec zwierząt z gospodarstwa w Cielętniku
O znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad kilkudziesięcioma zwierzętami hodowlanymi oskarżyła braniewska prokuratura właściciela i pracownika gospodarstwa w Cielętniku. Zawiadomienie o przestępstwie złożyło stowarzyszenie Animals. Do sądu w Braniewie skierowano
Wyjątkowo niebezpieczny weekend na drogach regionu
4 osoby śmiertelne, 16 wypadków drogowych, 145 kolizji oraz 31 nietrzeźwych uczestników ruchu drogowego, to wstępny bilans długiego sierpniowego weekendu. Policjanci w dalszym ciągu apelują o rozwagę i mówią, że
Gołdap: Zatrzymano sprawczynię fałszywego alarmu bombowego
Policjanci zatrzymali kobietę, która w Gołdapi wywołała fałszywy alarm bombowy. Wczoraj wieczorem zgłosiła, że w bibliotece jest podłożony ładunek. Funkcjonariusze podejrzewali, że dzwonić mogła znana im 28-latka, która w ubiegłym