62 – letni mężczyzna zmarł po potrąceniu przez tramwaj

62 – letni mężczyzna zmarł po potrąceniu przez tramwaj

Policjanci i prokurator wyjaśniają wszystkie okoliczności śmiertelnego wypadku, do którego doszło na jednym ze skrzyżowań w mieście. Wstępne ustalenia wskazują na to, że pieszy wtargnął na czerwonym świetle wprost pod tramwaj. Mężczyzna nie przeżył.

Około godziny 12,20 policjanci zostali powiadomieni, że na skrzyżowaniu ulic Sikorskiego – Obrońców Tobruku doszło do potrącenia osoby pieszej. Wstępne ustalenia i relacje świadków wskazują na to, że mężczyzna wszedł na jezdnię na czerwonym świetle wprost pod jadący z Jarot tramwaj. Mimo reanimacji 62-letni pieszy nie przeżył.
Badaniu na zawartość alkoholu w organizmie została poddana motornicza. Kobieta była trzeźwa.
Na miejscu przez kilka godzin mogą potrwać utrudnienia. Policjanci zorganizowali objazdy. Trwa ustalanie wszystkich okoliczności tego zdarzenia.

http://www.warminsko-mazurska.policja.gov.pl/ol/aktualnosci/17875,Olsztyn-Smiertelny-wypadek-z-udzialem-pieszego-i-tramwaju.html

Previous Sanepid zamknął kuchnie w olsztyńskim hotelu
Next W Olsztynie zanotowano pierwszy od lat przypadek "świńskiej grypy"

You might also like

Wiadomości Olsztyn

Olsztynianie mają szansę zadbać o bezdomne czworonogi

Olsztynianie kolejny raz mają szansę udowodnić, że nie jest im obojętny los bezdomnych zwierząt. Wystarczy włączyć się w jedną z akcji organizowanych przez miłośników zwierząt. Muzyczny “Bieg na sześć łap”

Wiadomości Olsztyn

Olsztyńscy policjanci zabezpieczyli ponad 4000 paczek nielegalnych papierosów

Olsztyńscy policjanci ujawnili i zabezpieczyli ponad 4000 paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy. Wyroby tytoniowe znalezione zostały w garażu 58-latka oraz w bagażniku samochodu 71-letniego mężczyzny. Gdyby towar trafił na

Wiadomości Olsztyn

W niedzielę odbędzie przedostatnia runda Biegowego Pucharu Olsztyna

Akcja “Olsztyn biega!” wraca do Paku Kusocińskiego. W niedzielę odbędzie przedostatnia runda Biegowego Pucharu Olsztyna na dystansie 5 km. Zawodnicy startujący na 5 km czekali aż trzy miesiące na kolejny