Groźne wichury nad Polską

Groźne wichury nad Polską. Żywioł wyrządza kolejne straty, głównie na północy i zachodzie naszego kraju. Od wczoraj straż pożarna interweniowała już ponad 1200 razy. Obecnie bez prądu pozostaje blisko 200 tysięcy osób. Na samym Pomorzu jest to ok. 113 tys. osób. Meteorolodzy wydają kolejne ostrzeżenia przed wiatrem.

Od północy do godzin rannych w niedzielę w Pomorskiem odnotowano huraganowe porywy wiatru. Wiejący od godzin popołudniowych silny wiatr łamie drzewa i konary. Sztorm na morzu osiąga wieczorem około 10 stopni w skali Beauforta, a w godzinach kulminacji wzrośnie do 12 stopni.
Strażacy najwięcej pracy mieli na Pomorzu Zachodnim. W Ustroniu Morskim wiatr zerwał dach z supermarketu, a koło Sławna – z domu jednorodzinnego. Nikt nie ucierpiał. Wczoraj lekko ranna została jedna osoba w Krakowie.
Wichura spowodowała uszkodzenia linii energetycznych. Ponad 8,5 tys. odbiorców z woj. warmińsko-mazurskiego wieczorem nie miało prądu. Najwięcej stacji transformatorowych uszkodzonych było w okolicach: Szczytna, Nidzicy, Iławy, Barczewa, Mrągowa oraz w okolicy Olsztyna. Prądu nie mają również mieszkańcy okolic Mikołajek, Pasłęka i Fromborka. Do godz. 21 doszło do uszkodzenia siedmiu dachów budynków mieszkalnych (w 6 przypadkach uszkodził je wiatr, na jeden dom spadło drzewo), w powiecie iławskim wiatr przesunął 3 garaże i powalił blisko 100 drzew, w tym 2 na samochody. Wiatr przewracał też duże reklamy i np. wykonane z siatki ogrodzenia przy budowach.
Bez zasilania pozostaje 210 stacji transformatorowych. Tak jest w powiatach: kętrzyńskim, elbląskim, mrągowskim, nidzickim, olsztyńskim, ostródzkim, szczycieńskim, węgorzewskim, iławskim, giżyckim, działdowskim.
W Małopolsce straż pożarna z powodu wichur wieczorem i w nocy interweniowała 68 razy. Na szczęście nikomu nic się nie stało. W sumie od piątku w Małopolsce strażackich interwencji było ponad sto, w piątek jedna osoba została ranna, uszkodzonych jest też kilka samochodów.
Awarie prądu występowały i występują nadal również w Wielkopolsce i Mazowszu. Najgorsza sytuacja panowała w rejonie Koszalina, Płocka i Kalisza. Z kolei na Podlasiu, w wyniku awarii spowodowanych wichurami, bez prądu pozostawało około 15 tysięcy odbiorców.
Po silnych mrozach przyszło ocieplenie i wichura. To kolejny zimowy weekend z bardzo silnym wiatrem. Wczoraj wieczorem i dzisiaj w ciągu dnia na północy kraju, wiatr wiał z prędkością 100 kilometrów na godzinę. W górach ta prędkość wzrastała nawet 110 kilometrów na godzinę, a na pozostałym obszarze kraju – około 80. Wichurze towarzyszą gwałtowne opady deszczu.